
One of my favorite days in Patagonia was when I took a cruise to the glaciers. It’s a short distance from El Calafate; it’s not Perito Moreno. It’s so amazing to observe all blueish ice formations. It was very relaxing for me, but quite exhausting for my camera. 🙂
__________________________________________________________
Jeden z moich najmilej wspominanych dni w Patagoni, to gdy wybrałam się na kilkugodzinny rejs z El Calafate, wzdłuż lodowców (ale nie do Perito Moreno). Był to spokojny, leniwy dzień, przepełniony wspaniałymi widokami. Tylko mój aparat nie odpoczywał tego dnia. 🙂