While cruising on the Beagle Channel it’s very likely to spot sea lions and many birds. Can you see the white-black birds? Can you recognize them? From far they look like penguins, but they actually fly; they’re cormorants. For me they are my “phony penguins”. 🙂
Kanał Beagle jest doskonałym miejscem do obserwacji uchatek i rozmaitych ptaków. Widzicie biało-czarne ptaki na wysepce? Co to za gatunek? Nazywam je czasem fałszywymi pingwinami. Z daleka wyglądają jak pingwiny, ale potrafią latać; to kormorany. 😉
The typical view of the Beagle Channel is the red lighthouse called “Les Eclaireurs Lighthouse”. It’s also called the Lighthouse at the End of the World, because Ushuaia is at the end of the world – Fin del mundo.
To jedno z typowych widoków podczas rejsu po Kanale Beagle. Charakterystyczna czerwono-biała latarnia morska nazywa się “Les Eclaireurs Lighthouse”. Inna jej nazwa, to latarnia na końcu świata, ponieważ Ushuaia znajduje się na końcu świata – Fin del mundo.
While being in Ushuaia you have to visit the Beagle Channel. There are many options to do so, like an adventure trip with hiking or kayaking. You can also take a relaxing boat trip. I’m sure you’ll enjoy both of them!
Jeżeli znajdziecie się w Ushuai, koniecznie wybierzcie się na wycieczkę po Kanale Beagle. Jest kilka możliwych wycieczek. Można wybrać się na rejs po kanale, albo zdecydować się na coś bardziej intensywnego łącznie z wędrówkami czy wycieczką kajakami. Niezależnie na co padnie wybór, jestem pewna że każda opcja będzie niezapomnianym przeżyciem.
ps. Przypominam o ciekawej książce i naszym konkursie!
Beavers often work quite hard to build their great constructions. Unfortunately, in this way, they can really destroy a lot. In this picture is an example of the beaver’s devastation, however for me it looks stunning.
Bobry ciężko pracują nad swoimi budowlami i w ten sposób niszczą środowisko. Na zdjęciu widać skutek “bobrowej pracy”. Gdyby bobry nie zostały sprowadzone w te okolice, wszystko wyglądałoby inaczej. Jednak muszę przyznać, że ten widok robi na mnie pozytywne wrażenie.
The beaver is one of the animals you can spot nearby Ushuaia. They look cute, especially while carrying a huge branch. People of the neighbourhood are usually not so happy with their activities; tomorrow you’ll see why.
Bobry, to jedne ze zwierząt, które można spotkać w pobliżu Ushuai. Wyglądają zabawnie, szczególnie gdy ciągną za sobą wielką gałąź. Jednak ludzie z reguły nie są zadowoleni z ich towarzystwa, jutro zobaczycie dlaczego.
ps. Przypominam o ciekawej książce i naszym konkursie!
I would rather say that Ushuaia is a small town, than a city. It’s a nice base for daily trips to explore nearby mountains, islands or meet different animals. And if you’re not going to Antarctica, wherever you want to go after, it’s to the north. 😉
Ushuaia jest miejscem, w którym warto spędzić kilka dni, ponieważ oferta jednodniowych wycieczek i rejsów jest długa. A jeżeli nie mamy w planach wyprawy na Antarktydę, to opuszczając Ushuaię droga będzie łatwa do wybrania – zawsze na północ. 😉
Ushuaia is known as the southernmost city in the world. You may argue with this, but for sure it’s the southernmost city in Argentina. Ushuaia is also the place where you can start your cruise to Antarctica.
Ushuaia jest znana jako miasto leżące bliżej bieguna południowego niż jakiekolwiek inne miasto na świecie. Można z tym stwierdzeniem się nie zgodzić, jednak ograniczając się do ogromnej Argentyny, a nie całego świata, jest ono prawdziwe. Ushuaia jest także miejscem, gdzie można rozpocząć rejs na Antarktydę.
Patagonia is the southern region of South America 😉 and is located in Chile and Argentina. This month I will show you only the part that lies in Argentina.
So let’s turn to that part of Patagonia. There are actually a few drawbacks of Patagonia. The biggest is its location. It’s quite expensive to get there from Europe and traveling to it takes a lot of time. Once you’re in Argentina, you can relatively easily travel by bus. Two towns where you may want to start are: Ushuaia and El Calafate.
Patagonia to region znajdujący się na południu Ameryki Południowej, w Chile i Argentynie. W tym miesiącu zaprezentuję tylko zdjęcia z Argentyny, ale do Chile jeszcze wrócę!
Wracając do Patagonii, mimo że jest to jedno z piękniejszych miejsc które odwiedziłam, ma kilka wad. Wybierając się z Europy do Patagonii, trzeba spędzić bardzo dużo czasu w podróży, i niestety podróż taka nie jest tania. Pocieszające jest to, że po pokonaniu oceanu, w Argentynie całkiem łatwo można podróżować autobusem. Dwa miasta, które są dobrym punktem startowym to Ushuaia i El Calafate.
ps. Przypominam o ciekawej książce i naszym konkursie!
Why is Patagonia so special? Where should I start with… It’s just so beautiful, with untouched nature, mountains, glaciers, and penguins. Yeah, I have to admit, I like cold places…
But don’t worry, soon we’ll move to warmer places in Argentina. 😉
Dlaczego Patagonia jest taka wyjątkowa? Hmm, od czego powinnam zacząć… Po prostu to piękne miejsce, czysta przyroda, góry, lodowce, i moje ukochane pingwiny. Tak, te chłodniejsze miejsca mnie przyciągają. 🙂 Ale nie martwcie się, niedługo pokażę kilka zdjęć z cieplejszych rejonów Argentyny.
What is your first thought when you hear “Argentina” ?
Honestly, I don’t really remember what I was thinking back then before arriving to this huge country, but nowadays the answer is simple. What comes to my mind is: Patagonia. 🙂 That’s why the first pictures for this month’s country are from amazing Patagonia.
Jaka jest Twoja pierwsza myśl gdy słyszysz “Argentyna” ?
Już nie pamiętam co sobie myślałam zanim pojechałam do Argentyny, ale obecnie moja odpowiedź jest natychmiastowa. Gdy słyszę słowo “Argentyna” w mojej głowie uruchamia się alarm i jestem w stanie myśleć tylko o Patagonii! 🙂 Z tego powodu, w lipcu zobaczycie wiele zdjęć z mojej ukochanej Patagonii.
This month I’d like to show you pictures from Argentina. Let’s start with a few shots from its south region called Patagonia. Why did I choose pictures from Patagonia to start a month about Argentina? You’ll find the answer tomorrow. 🙂
La bienvenida a Argentina!
“W krainie kolibrów” to pięknie wydaną saga tętniąca życiem i emocjami opowiadająca losy kobiet, które wyruszyły do Argentyny, podczas fali europejskich emigracji w XIX wieku. Świetna wakacyjna lektura napisana z rozmachem. Trzyma w napięciu, a wielowątkowa akcja co rusz zaskakuje. A to wszystko na tle zapierającej argentyńskiej panoramy.
Więcej szczegółów znajdziecie tutaj, pod zakładką konkurs.
Wydawnictwo Otwarte przygotowało dla Was 2 egzemplarze tej książki.
Również pod zakładką konkurs znajdziecie informacje jak wziąć udział w losowaniu książek! Konkurs na moim blogu trwa od 1 do 12 lipca, a 14 lipca wyłonię zwycięzców.
Zapraszam do lektury i podróży po Argentynie!
La bienvenida a Argentina!
Argentyna, Kraina Srebra, Río de La Plata, Srebrna Rzeka – nie wiem, które określenie tego kraju najlepiej go opisuje. Przypłynęłam tutaj statkiem – wiem, to staromodne, ale inaczej nie poznałabym Anny i Victorii. Anna płynęła do swojej rodziny, a Victoria do ukochanego męża. Dzieliło je wszystko – pochodzenie, majątek, a przede wszystkim, oczekiwania. Ich historie… no cóż, nigdy nie można być pewnym tego, co nas czeka. Sama nie wiedziałam czego się spodziewać. Kojarzyłam Argentynę z pięknymi krajobrazami, barwnymi kolibrami i gaucho (argentyńska odmiana kowbojów), ale miejsca, które zwiedziłam i historie, które poznałam zupełnie mnie zaskoczyły.
Widziałam pustynie soli i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Gdziekolwiek sięgnąć wzrokiem, było widać sól, sól i jeszcze raz sól! Na chwilę zatrzymałam się w dolinie Córdoby, pełnej kościołów, klasztorów i prastarych budowli z białego wapienia. Ciągle towarzyszą mi wierzchołki Andów widoczne na horyzoncie i sięgające niemal samego nieba! Piję dużo yerba mate – jak wszyscy tutaj. Pewnie chcecie wiedzieć coś o kuchni argentyńskiej – często jadam caldo, zupę mięsną, przyprawioną ají, czyli papryką, a do tego asado, poza tym rodzaj herbatników, zwanych galletas i wszystko popijam winem. Spędzam dużo czasu z Anną i Victorią, poznałam też ich rodziny. Ich świat stał się na chwilę moim światem, dlatego tak trudno będzie mi je pożegnać. Chciałabym żebyście je poznały!
Opisuję Argentynę, piękne widoki i poznanych ludzi, ale pewnie zastanawiacie się, jak to się stało, że niespodziewanie wyjechałam w tak odległą podróż?
Moją podróżą była lektura książki Sofii Caspari “W krainie kolibrów” 🙂 Nigdy nie sądziłam, że podróżowanie z książką jest możliwe, dosłownie przeniosłam się do Argentyny! To jedna z niewielu książek, po których od razu chce się wyruszyć, poznawać, doświadczać i smakować.
“W krainie kolibrów“ to pięknie wydaną saga tętniąca życiem i emocjami opowiadająca losy kobiet, które wyruszyły do Argentyny, podczas fali europejskich emigracji w XIX wieku. Świetna wakacyjna lektura napisana z rozmachem. Trzyma w napięciu, a wielowątkowa akcja co rusz zaskakuje. A to wszystko na tle zapierającej argentyńskiej panoramy.
Premiera książki jest właśnie dzisiaj – 1 lipca 🙂
Polecam tę lekturę wszystkim, którzy marzą o dalekich podróżach, lubią odkrywać nowe kultury i chcą poznać dwie intrygujące kobiety, które nigdy się nie poddają!”
Nasz konkurs potrwa od 1 do 12 lipca 2015 i ma bardzo proste zasady:
W trakcie trwania konkursu napiszcie do mnie wiadomość korzystając z formularza “Contact“, a jako temat – “Subject” wpiszcie tytuł książki.
Dodajcie mój blog do obserwowanych, o ile jeszcze tego nie zrobiliście 🙂 Albo przez WordPress albo “Subscribe to Blog via Email”. (Znaleźć mnie można także na Facebook, Google+ i Twitter – jeżeli te formy są dla Was wygodniejsze).
13 lipca wylosuję zwycięzców, a podam ich 14 lipca.
Jeżeli coś jest niejasne – pytajcie!
Powodzenia!
——————————————— Wyniki konkursu (13.07.2015):
———————————————
Z pomocą mojego znajomego pingwina (zdjęcie poniżej) wylosowaliśmy 2 osoby:
Milena R.
Marta M.
Bardzo dziękuję wszystkim za udział w konkursie!
Serdecznie gratuluję zwycięzcom!
I ciągle zapraszam do Argentyny!
Today, we have the last picture from Nepal. Actually, this one was taken from the airplane while flying from Bhutan to Kathmandu, but we’re already quite close to Kathmandu, so for sure it’s from Nepal.
So this month’s last impression concludes with another picture of Nepal’s high mountains, because often when people think about Nepal, they mean Himalayan mountains. So, do you know what “Himalaya” means?
Himalaya means “house of snow”, or as one Nepalese told me it means “covered by snow”. Both names are very nice, and at the end, it’s about the snowy peaks. 😀
Dzisiaj, mamy już ostatnie zdjęcie z Nepalu. Właściwie, zostało ono zrobione z samolotu, podczas lotu z Bhutanu do Katmandu. Zbliżaliśmy się już do lądowania w Katmandu, więc na pewno jest to teren Nepalu 🙂
Na zakończenie miesiąca ze zdjęciami z Nepalu chciałam pokazać jeszcze jedno zdjęcie gór, ponieważ to one często przychodzą na myśl ludziom gdy wspominamy Nepal. Więc, czy wiecie co oznacza słowo “Himalaje”?
Jedna z wersji mówi, że “Himalaje” to “dom śniegu”, albo “miejsce pokryte przez śnieg”. Z pewnością można dopisać lepsze czy gorsze tłumaczenia, ale myślę, że nie ma to większego znaczenia, jedno jest pewno – chodzi o ośnieżone góry. 😀
I met this little girl while walking in Bhaktapur. She was playing with her friend on the street, and suddenly looked at me while the sunshine was on her face and at that moment I took this picture. 🙂
Na dzisiejszym zdjęciu jest dziewczynka którą spotkałam gdy zwiedzałam Bhaktapur. Bawiła się ze swoją koleżanką na ulicy, a w pewnym momencie spojrzała na mnie, a ja w tej samej chwili zrobiłam to zdjęcie. 🙂
I jeszcze jeden plac Durbar, tym razem znajdujący się w Bhaktapur. Te wszystkie place, które widziałam są dość podobne do siebie, ale najbardziej podobał mi się ten z Katmandu.
Today, again a photo of doors. The last doors in June, I promise. 🙂 They look more modern than the doors of yesterday’s picture, but they may be actually older.
Dzisiaj pokazuję Wam kolejne zdjęcie z drzwiami w roli głównej. Obiecuję, że to ostatnie drzwi w tym miesiącu. 🙂 Te drzwi wyglądają dość nowocześnie, ale mogą byś starsze od tych wczorajszych.
Here, we have my first picture from a lovely town called Bhaktapur which is full of templates and conveniently located nearby Kathmandu. Again, I have an eye for old doors. ;-).
Dzisiaj, mamy pierwsze zdjęcie z Bhaktapur, kolejnej uroczej miejscowości położonej niedaleko Katmandu. Znów wypatrzyłam różne urocze drzwi. Te są dość stare, jednak obdrapana niebieska farba ładnie się komponuje z drewnem.
In a small village I saw this big traditional bamboo swing and of course children playing on it. It was the first time in my life I saw such a huge and long swing, and also made of bamboo. Children had so much fun while “flying” on it. 🙂
W jednej małej miejscowości spotkałam dzieci huśtające się na wielkiej tradycyjnej huśtawce. Po raz pierwszy w życiu widziałam tak ogromną huśtawkę i to wykonaną z bambusa! Dzieci miały mnóstwo frajdy “latając”.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać zdjęcie sympatycznej starszej pani i biało-czarnej kozy z małymi. Udało mi się nawet pogłaskać kilka uroczych kózek. 😀
Like this:
LikeLoading...
We use cookies on our website to give you the most relevant experience by remembering your preferences and repeat visits. By clicking “Accept”, you consent to the use of ALL the cookies.
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. These cookies ensure basic functionalities and security features of the website, anonymously.
Cookie
Duration
Description
cookielawinfo-checkbox-analytics
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics".
cookielawinfo-checkbox-functional
11 months
The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional".
cookielawinfo-checkbox-necessary
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary".
cookielawinfo-checkbox-others
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other.
cookielawinfo-checkbox-performance
11 months
This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance".
viewed_cookie_policy
11 months
The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data.
Functional cookies help to perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collect feedbacks, and other third-party features.
Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.
Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.
Advertisement cookies are used to provide visitors with relevant ads and marketing campaigns. These cookies track visitors across websites and collect information to provide customized ads.